Na poprawę nastroju najlepsze są dwa sposoby: zakupy, albo coś słodkiego :))
Ja tym razem wybrałam tę drugą opcję i upiekłam kruche ciasteczka.
Pieczątkę kupiłam w Empiku
A oto przepis:
Pieczątkę kupiłam w Empiku
A oto przepis:
175 g miękkiego masła
200 g cukru pudru
(ja dałam 120g)
2 duże jajka
1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
400 g mąki pszennej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka soli
Ponieważ chciałam,żeby ciastka nie były "blade" dodałam kilka kostek zmiksowanej czekolady,ale można ją zetrzeć również na tarce.
Piekarnik nagrzać do 180 st C.
2 duże blachy wyłożyć papierem do pieczenia.
Z podanych składników zagnieść ciasto. Ja korzystam przy tym z malaksera - po prostu wrzucam do niego wszystkie składniki i miksuję je krótko, do czasu powstania gładkiej masy - trwa to 1-2 minuty.
Następnie dzielę ciasto na porcje, wałkuję na grubość ok 1/2 cm i wykrawam ciasteczka.
Ciasteczka układam na blaszkach i piekę 8-12 minut.
Ja przed wycinaniem ciastek ciasto włożyłam do zamrażalnika,ponieważ po zmiksowaniu jest zbyt miękkie.
Dobrem trzeba się dzielić, więc spakowałam kilka i podarowałam koleżance,
słodko ,słodko :)))) świetne są takie stemple do ciastek .. a przepis muszę wypróbować bo sama mam kiepski dość :))) buziole
OdpowiedzUsuńPolecam,robi się je bardzo szybko i są naprawdę dobre... i kruche:)))
UsuńJedno pytanko czy po upieczeniu ciastek odbity stempel jest czytelny?
OdpowiedzUsuńRobiłam już ciastka z użyciem stempli z wielu przepisów, ale zawsze po upieczeniu stempel nie był czytelny
(wyglądał tak jakby się rozpuścił - może za dużo masła jest w przepisie, albo coś nie tak z moim piekarnikiem)
Przed wypróbowaniem Twojego przepisu będę wdzięczna za odpowiedź.
Pozdrawiam:-)
Ja też mam ten sam problem ;p
UsuńDodałam zdjęcie z upieczonym ciastkiem:)
UsuńMyślę,że z przepisem i piekarnikiem wszystko jest ok.Gotowe ciasto jest rzeczywiście miękkie i dość rzadkie,dlatego włożyłam je na ok.20 min.do zamrażalnika.Nie stemplowałam całą powierzchnią,ale unosiłam stempel z jednej strony i dociskałam dookoła:)
Pozdrawiam:)
Dziękuję za odpowiedź. W takim razie zabieram się za pieczenie:-)
UsuńPozdrawiam:-)
super :-). Muszę gonić do empika po tą pieczątkę i spróbować z Twojego przepisu. Wyglądają bardzo smakowicie. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSpróbuj,są pyszne:)A pieczątka drewniana...nie jakaś tam plastikowa:)))
UsuńEwuniu ale apetyczne ciacha no i stempelek dobrze się odbił! Ja robiła ze trzy razy takie ciacha i zawsze napisy mi się rozpływały po pieczeniu ;p Ale spróbuję jeszcze tego przepisu.No i stempelek mam nowy tez z Empiku więc miejmy nadzieję,że tym razem się uda ;p
OdpowiedzUsuńJeszcze raz dziękuję za rybki :)
Pozdrawiam!
Nie jestem ekspertem od pieczenia,ale wydaje mi się,że ciasto powinno być dość twarde i stempluj "dookoła":))) jak opisałam wyżej (choć nie wiem,czy dość jasno).
UsuńOgromnie mi miło,że rybki Ci się podobają:))))
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Ale smakowitości u Ciebie:-) Ciasteczka wyglądają przepysznie!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam z ulewnego Krakowa!
Ja mam zrywy kulinarne,więc zawsze muszę je wykorzystać ku uciesze rodziny:)))
UsuńPozdrawiam Cię Kasiu!
U mnie niestety też pada i jest zimno:(
wyglądają smakowicie! Ah ten empik! Też obskoczyłam ich wyprzedaż, bo ceny były rewelacyjne, ale powstrzymałam się od stempelka, bo poprzedniego jeszcze nie użyłam, choć myślałam, że ciastek robię dużo :)
OdpowiedzUsuńA mnie się udało kupić ostatni...Ciastka z takim napisem wyglądają profesjonalnie:)))
UsuńChyba dzisiaj zrobię przyjemność mojej córce i upieczemy razem ciasteczka. Wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńMiłego piątku :)
Pieczenie z dziećmi to duża frajda i przyjemność.Mój syn jak był mały chętnie działał w kuchni.Lubił gotować i smacznie mu to wychodziło,choć niekiedy finał mógł być tragiczny...np.zapalił mu się olej i ogień sięgnął sufitu...
UsuńPozdrawiam:)
Fajne są te pieczątki do ciastek, z takiego zwykłego ciasta kruchego można zrobić bardzo ozdobne ciasteczka :))
OdpowiedzUsuńMiłego dnia Ewuś :)
I nawet tekst bardzo odpowiedni:)
UsuńPozdrawiam Marysiu.
Dzisiaj sprawdzę. Ostatnie jakie robiłam były bez proszku do pieczenia i kiepsko wychodziły. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem,czy już robiłaś i jak wyszły?
UsuńPozdrawiam:)
Ale cudne ciasteczka, na pewno pysznie smakują. Buziaki ślę
OdpowiedzUsuńSą miękkie,kruche i rozpływają się w ustach:)
Usuńteż mam pieczątkę z empik, są świetne, a przepisu wypróbowanego właśnie szukałam, dzięki
OdpowiedzUsuńProszę bardzo:) A przepis polecam.
UsuńPozdrawiam.
Ewuś podziel się... takie ciacha to ja bym wszystkie wciągnęła...te 50 szt co to miałaś ;-). Uściski ślę i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńOla...nie prowokuj:)))
Usuńmmm
OdpowiedzUsuń:)))
UsuńPięczątkę mam, przepis z chęcią wypróbuję. Już wcześniej czytałam u nnych dzieczyn, że ten napis rozpływa się w piekarniku, ciekawe, jak mi wyjdzie.
OdpowiedzUsuńTeż jestem ciekawa i z chęcią zobaczyłabym:)
UsuńPyszne i śliczne :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, przepis na pewno się przyda :)
Pozdrawiam cieplutko
Dziękuję Aniu i pozdrawiam:)
UsuńTe stempelki do wykrawania są ekstra :) Widziałam takie w empiku i to w przepięknych pastelach :) (że też nie kupiłam!) Nie kupiłam, bo bardzo rzadko coś piekę na słodko... :)
OdpowiedzUsuńlubię domowe ciasteczka:) i to, że nie zawsze wychodzą równe:):)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Całkiem niedawno kupiłam taki stempelek do ciasteczek, brakowało mi tylko sprawdzonego przepisu.Teraz mam już i to i to więc do roboty;)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
O właśnie szukałam przepisu :) Mam nadzieje, że wyjdą tak samo pięknie jak Twoje. Czas wypróbować stempelek z empiku ;)
OdpowiedzUsuń♥
Super smakołyki i pięknie wyglądają. Pozdrawiam i zapraszam do mnie :-).
OdpowiedzUsuńSmakowicie wyglądają, wypróbuję przepis, dzięki :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie ciasteczka, mam taki stempelek ale wciąż nie mam czasu na zrobienie ciasteczek:-)
OdpowiedzUsuńPrawda że ozdobione pieczątką ciasteczko smakuje od razu lepiej? :)
OdpowiedzUsuń