Wyobrażacie sobie świat bez zapachów?
Pomyślcie sobie, że nie można byłoby czuć zapachu kwiatów, powietrza po letniej burzy, domowego ciasta, bzu...
A oto kilka ciekawostek związanych z mocą zapachów..."Ciekawostki Dropsa":)))Kto pamięta?
Prawdopodobnie pamięć, czy kreatywność można poprawić wąchając kawę,rozmaryn,bazylię - usuwają też zmęczenie, pobudzają, ułatwiają koncentrację. Natomiast zapach cytryny, sosny ,fiołka również wspomaga koncentrację, a sam fiołek ma korzystny wpływ na szybkość uczenia się. Jeśli chcecie poprawić sprawność fizyczną, bo np. macie zamiar wziąć udział w jakimś maratonie wąchajcie miętę-gwarantowane lepsze wyniki w sporcie.:))Mówią, że działa, jak lekki doping. Wzrost energii i lepszego samopoczucia możemy powierzyć pomarańczy i róży.
drewniana taca SeeHome
wykonana dla Kasi
Póki co ja sprawdzam działanie zapachu bzu na mój organizm :)) Testuję, ryzykuję a o efektach poinformuję:)Chyba, że zwali mnie z nóg...:)))
Życzę Wszystkim pięknych zapachów "stawiających na nogi" i dodających życiowej energii:)))
Jeśli macie jakieś doświadczenie z zapachami podzielcie się:)
Dziękuję wszystkim za odwiedziny.
Ewa
PS
Ja już patrząc na Twoje zdjęcia bzu, myślę o jego zapachu. Dużo ciekawostek, zgadzam się, że zapachy mają na nas wpływ - w przeciwnym razie pewnie nie stałybyśmy tyle przy stoiskach ze świecami, wybierając odpowiednie dla siebie kompozycje ;)
OdpowiedzUsuńMasz rację! Nigdy nie zastanawiałam się dlaczego (czasami) sięgam po świece zapachowe...ale dzieje się tak wtedy,kiedy potrzebuję ratunku emocjonalnego:) Szeroki temat.
Usuńchyba nie wiedzialam o takich wlasciwosciach zapachow:)))
OdpowiedzUsuńMnie się kiedyś coś obiło o uszy,ale rozmiar tego zjawiska mnie zaskoczył:)))Miętę muszę wypróbować...jeśli zadziała obsadzę nią całe podwórko:)
Usuńzdjęcia rewanżowe piękne !!!! a o zapachach nie wiedziałam ,chociaż coś tam czułam nosem jednak :)))))))))buziole
OdpowiedzUsuńBuziole,buziole:))) My kobiety tak mamy...:"węszymy pismo nosem":)
UsuńKocham zapach bzu :) patrząc na Twoje zdjęcia niemal go czuję :) Pamiętam, gdy dawno, dawno temu powkładałam masę gałązek do kilku wazonów i porozstawiałam w sypialni, by się pięknie zasypiało :) Zasypiało się cudnie, ale ledwo się dobudziłam. Zapachy mają wielką moc :) Taca przecudna - też taką będę chciała :))))))))))))))))))))))))) :p buziaki Ewuś! :****
OdpowiedzUsuńRzeczywiście bez ma intensywny zapach i pewnie trzeba go dozować...choć zważywszy na jego krótki okres kwitnienia nie jest to proste."Zasypiało się cudnie, ale ledwo się dobudziłam":-świetne zdanie,które pobudza wyobraźnię:))))Wybacz,ale uśmiałam się,choć nie powinnam,bo to trochę jak pułapka,niczym tlenek węgla wydobywający się z pieca...Miło mi,że podoba Ci się taca:)
UsuńWszystkiego dobrego Madziu:)))
Moja piękna taca :-):-) Kto nie ma-polecam!!! Sprawdza się na medal!
OdpowiedzUsuńA z postem o zapachach wstrzeliłaś się dzisiaj idealnie-po raz pierwszy w życiu nabyłam sobie woski zapachowe o wdzięcznych nazwach clean cotton i baby powder i zaaromatyzowałam już cały dom:-)
Uściski
Rzeczywiście to Twoja taca:)))Dziękuję za słowa,które krzepią!:)
UsuńCo do tematu posta...cóż powiedzieć?Miał być inny temat,ale...może intuicja:) Na temat wosków chętnie poczytam,bo jeszcze nie miałam,nazwy intrygujące...szczególnie druga:)))
Serdecznie Cię pozdrawiam!
Piękne zdjęcia :))) Co do zapachu, to odgrywa w moim życiu bardzo ważną rolę, ja po prostu uwielbiam pewne zapachy, m.in. zapach bzu. Natomiast nieustannie towarzyszy mi zapach lawendy...działa na mnie relaksująco, tak że jest mi po prostu dobrze...takich zapachów jest naprawdę wiele i nie wyobrażam sobie bez nich życia. Lubię zapachy lekkie, świeże, trwałe, naturalne...Pozdrawiam Cię serdecznie i miłego dnia...Piękny post.
OdpowiedzUsuńNo ja osobiście uwielbiam zapach róż herbacianych. I szczerze powiem, że faktycznie zawsze działa on na mnie energetyzująco, choć nigdy wcześniej się nad tym nie zastnawiałam.
OdpowiedzUsuńUwielbiam kwiaty-wszystkie. Nawet ich zapach nie jest dla mnie aż tak istotny, chociaż bez i konwalie rzeczywiście pachną cudnie. Natomiast kiedyś podczas spaceru wiejską dróżką utkwił mi w pamięci obraz czerwonych malw, ogromnych, wyglądających zza starych, płotowych sztachet ... Czekam więc aż się pojawią, ale to dopiero w sierpniu. Taca cudna ! Jak i reszta rzeczy, które tworzysz. Gratuluję talentu Ewo!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko-D.
Teraz zaczyna mi coś w głowie świtac z tym Dropsem...choc musze jescze dokładniej pogrzebać w czeluściach swojej mózgownicy:-) Nie wiedziałam, że zapachy mogą mieć aż taki wpływ na nasze działania, bo że na samopoczucie to wiadomo. Z tym wąchaniem bzu to uważaj, bo mozna chyba się nieźle odurzyć, hi hi hi:-)
OdpowiedzUsuńI ja uwielbiam zapach bzu no i konwalii-jeśli chodzi o majowe kwiaty.Z tym,że konwalie mają chyba jeszcze bardziej intensywną woń,musiałam na wieczór wynosić bukiet z pokoju ;p
OdpowiedzUsuńA zapachy to coś,co uprzyjemnia nam chwile.Nie tylko kwiaty ale np.zapach pieczonych ciast lub świeżego chleba ;p Mniam..
Miłego dnia!
O ciekawych rzeczy się dowiedziałam :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDobrze, że mamy nosy... muszę wypróbować tą terapię zapachem... muszę wąchać kawę, rozmaryn, bo skleroza u mnie galopująca ;-). Buziaki i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńNawet sobie nie chce wyobrażać, zapach to jedno bez czego nie mogłabym życ a już z pewnością byłoby to smutne zycie.
OdpowiedzUsuńO zapachu kawy i jego właściwościach słyszałam, o reszcie niestety nie, chyba sobie sprawię jakiegoś fiołka ;)))
Piekne zdjęcia Kochana, miłego dnia
Piękne zdjęcia, fajny artykuł pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudna ławka :)
OdpowiedzUsuńCoś jest z tymi zapachami, są ładniejsze, gorsze, niektóre przywołują konkretne wspomnienia. Wykorzystują to marketingowcy :) Piękny bez, świetna taca i ławeczka urokliwa :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńzdjęcie ławki cudowne a zapach ma ogromne znaczenie i myślę,że jest bardzo ważną częścią naszego życia,bez niego wszystko byłoby nijakie..
OdpowiedzUsuńNo to ciekawostka dla mnie :-))
OdpowiedzUsuńW taki dzień jak dziś , to chyba mięte powinnam wąchać :-)))
Ten temat dziś i w mojej kuchni. Właśnie zrobiłam sobie mieszankę smakowo-zapachową z przypraw do kawy. Imbir , kardamon, cynamon... pobudza w taką pogodę jak dziś. A na kolację- masło z ziołami....
OdpowiedzUsuńPozdrawiam- H
Oj świat bez pięknych zapachów nie byłby już taki piękny :)) kocham zapach kwiatów, pięknych perfum, wiosennego deszczu - można wymieniać w nieskończoność :) jak byłam mała uwielbiałam zapach nowych lalek Barbie :))) do tej pory kojarzy mi się miło, choć czy to przyjemny zapach - nie wiem ;)))
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno, miłego dnia ;)
Bez cudownie pachnie, każdego roku czekam z niecierpliwością aż zacznie kwitnąć, a wtedy przynoszę gałązki do domu, żeby jeszcze sobie tę zapachową ucztę przedłużyć. Świat bez zapachów? Brzmi strasznie! Pozdrawiam i przy okazji zapraszam na candy:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie zastanawiałam się nad właściwością zapachów, ale z pewnością wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia ławeczki :)
Dla mnie osobiście maj to najcudowniejszy miesiąc w roku i kocham bo za bez i konwalie :)
OdpowiedzUsuńdziękuję :)))))))))))))))))))
OdpowiedzUsuńławeczka jest piękna, choć rzeczywiście... strach usiąść, ale ma w sobie ten urok i czar... przemijania... :)
lubię rzeczy z historią... mają coś do opowiedzenia :))))
buziaki
K.
ps. ale pachnący ten post ;p
ja wybieram zapach bzu, kawy i świeżo skoszonej trawy :)))))