W związku ze zmiana diety dorzuciłam do swojego jadłospisu kilka produktów. Zdecydowanie przeważają w niej owoce i warzywa. Majeranek w wersji parzonej to nowość w mojej kuchni. Wyczytałam, że jest świetny na kaszel i katar, ma również właściwości rozgrzewające.
Żeby nie wyjść na malkontenta dopowiem, że dostrzegam też dobre strony tej pory roku, np. długie wieczory, które uwielbiam spędzać przy maszynie do szycia lub w pracowni wycinając w drewnie.
Poniżej kilka zdjęć torby z breloczkiem, którą uszyłam wczorajszego wieczoru.
Życzę ciepła:)
Ewa
Świetna torba :). Podoba mi się napis i ten breloczek, cudny! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję:)
Usuńtu się tworzy coś fajnego :-)
OdpowiedzUsuńCieszę się,że Ci się podoba.Dobre słowo to wiatr w żagle...Zapraszam do ponownych odwiedzin:)
Usuńpierwsze zdjęcia świetneeee, oddające klimat :)
OdpowiedzUsuńsuper pomysł na torbe a bryloczek jest cudny, plus za dużą kreatywność, ważne aby robić coś z pasją i wychodzi genialnie:)
:)))))
UsuńTeż liczyłam bardziej na wiosnę niż na zimę, ale cóż, przynajmniej dzieci się cieszą :) Torba i breloczek świetne, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTo prawda,dzieci mają radochę...Pamiętam,jak byłam mała i z bratem klęczeliśmy na wersalce,opierając się o parapet i patrzyliśmy pod lampę na ulicy,bo tam było dobrze widać,czy śnieg sypie mocno,czy nie:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZapachniało majerankiem, zima odejdzie więc szybciej. Majeranek ją rozgrzeje i pewnie pójdzie na zakupy. Nie będziemy jej w tym przeszkadzać. Jak musi to niech wróci za rok.
OdpowiedzUsuń