W okresie przedświątecznym, pewnie jak u większości kobiet w polskich domach, doszło między mną ,a moją kuchnią do większej i głębszej zażyłości:)) Z kuchnią kojarzy mi się jednak nie tylko szykowanie posiłków, ale także niesamowite zapachy, rodzinna, sielska atmosfera, a przede wszystkim moje pierwsze kulinarne kroki u boku mojej Mamy.
Co jest w niej najważniejsze? Klimat? Wygoda? Funkcjonalność?
Dla mnie chyba wszystkie te przymiotniki naraz.Kiedy kupowałam dom postanowiłam sobie, że kuchnia będzie moją oazą i mekką w całym domu (ale chyba to marzenie większości kobiet:)). Podczas remontu najważniejsze było dla mnie stworzenie niepowtarzalnego klimatu,więc jasne było,że muszę mieć kuchnię węglową.Kiedy za oknem pada deszcz, sypie śnieg, kiedy wokół zimno i ponuro, moja biała kuchnia tworzy swoisty klimat i daje niesamowite ciepło. Lubię usiąść wtedy przy stole z kubkiem gorącej herbaty i wsłuchiwać się w odgłosy trzaskającego drewna oplecionego iskrami ognia. A wyobrażacie sobie gotowanie na takim piecu? Poprzedni właściciele zostawili mi w „spadku” dwie kury,więc na parapetówkę obiecałam znajomym,że ugotuję im cudowny rosół z mojej-już wtedy prywatnej kury. Na takim piecu rosół pyrka sobie wolniutko, a zapach roznosi się po całym domu.Ja to wiem,ale im nie dane było tego doświadczyć,bo po pierwsze -kury mnie oswoiły i nie umiałam ich zamienić na rosół(nawet dla przyjaciół),a potem lis wyprowadził je w pole...Musieli obejść się smakiem i zaufać moim opowieściom... I właśnie taki wiejski klimat kocham najbardziej.
Z myślą o swoim domu i moich potrzebach sądząc,że innym kobietom też się spodoba zrobiłam dużą tacę,której funkcjonalność cenię najbardziej...Już wkrótce dostępna będzie w sklepie w dwóch kolorach: białym i brązowym.
Serdecznie Was pozdrawiam.
Dziękuję za odwiedziny i komentarze.
Ewa
U nas (u teściowej) jest taka kuchnia! Bardzo mi się podoba i chociaż nie umiem jej obsłużyć, to bardzo bym chciała mieć taką u siebie kiedyś. Teraz podobno trudno o fachofców, którzy umieją stawiać takie kuchnie i piece. Piękna taca, pomyslowa ;) taka wiejska :)
OdpowiedzUsuńZ fachowcami rzeczywiście jest problem.Jest to zawód na wymarciu.Ja muszę swoją przestawić i dobudować jej piec do pieczenia chleba i piekarnik na ciasto (mam,ale nie nagrzewa się:)) Miło mi,że podoba Ci się taca:)
UsuńO, z tych zdjęć bije właśnie ta rodzinna, sielska atmosfera.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam uśmiechy.
Bardzo Ci dziękuję za uśmiechy i odwzajemniam:)
Usuńooo, piec kuchenny to moje wspomnienie z dzieciństwa. do dzisiaj pamiętam smak pieczonej pajdy chleba, z czosnkiem i masełkiem. piękne zdjęcia! pozdrawiam cieplutko B.
OdpowiedzUsuńTakie wspomnienia są bezcenne! Chętnie zrobię taką pajdę z masłem i czosnkiem:)
UsuńDziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam.
sliczne zdjecia;) taca idealna na moj balkon:)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Tacę uwielbiam,jest poręczna i dużo mieści:) Na co dzień leży na sofie,a od święta wychodzi na dwór:)))
UsuńMyslałam o podobnej ale ciągle nie ma czasu. Jest śliczna tylko tak myslę, czy pełna podstawa nie byłaby praktyczniejsza. ? Ale prezentuje się cudnie i te kolorki na zdjęciach i same zdjęcia przecudne !!!!! I ten szklany pojemniczek na miodzik, cudny. Ach zachwycam się !!!!!
OdpowiedzUsuńPraktyczniejsza może nie,jedynie zmieni się wygląd.Dolne listwy są w takiej odległości od siebie,że przedmioty stoją stabilnie.Ostatnio robiłam podobną i klientka chciała żeby zmniejszyć odległość między listwami.Zrobiłam tak,że się stykały.Mam też taką z całym dnem z litego drewna tylko w kwadracie.Jest ciężka i ma zupełnie inny charakter:)
UsuńCieszę się,że zauważyłaś mój cudowny pojemnik na miód-uwielbiam go.Bardzo dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam:)
Dom a w nim duża, przestronna kuchnia w sielskim klimacie... tak, to także moje marzenia... Na razie tylko marzenie. W tej chwili musi mnie zadowolić aneks kuchenny w mieszkaniu. Ale i tak co raz coś w nim zmieniam i udoskonalam, żeby był jak najbardziej podobny do tej wymarzonej, tylko w miniaturowej postaci.
OdpowiedzUsuńA taca piękna, wpisze się w klimat każdej kuchni i jadalni.
Marzenia się spełniają! Moje już się zmaterializowało,co nie oznacza,że jestem szczęśliwsza...:)Najważniejsze,żeby stworzyć sobie kawałek świata o jakim marzymy w warunkach jakie mamy.Tak jak Ty to robisz:))
UsuńPrzestronna kuchnia to chyba marzenie każdej z nas :) Moja w sumie jest w kształcie kwadratu co mnie bardzo cieszy. Nie mam też białych mebli a waniliowo-brązowe (drewniane) i wprowadzam do niej troszkę dodatków w stylu retro ... Lubie w niej przebywać, to najważniejsze ! Taca super, no i ten pojemnik na miód ... Bajka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam-D.
Jeśli dobrze czujemy się w swoim domu to niczego więcej nie trzeba.Miło mi,że podoba Ci się taca i pojemnik na miód,który jest "miodzio".Uwielbiam go.
Usuńwspaniała taca, kuchnia i klimat też wspaniały...tylko tych kurek szkoda ;)...
OdpowiedzUsuńDziękuję:) A kur rzeczywiście żal...
UsuńEwuś... no piękna kuchnia... znam ja ten zapach rosołu pyrkającego na kuchni węglowej ;-)... Co tutaj dużo pisać i kuchnia boska i taca. Buziaki i dobrego dnia ;-0
OdpowiedzUsuńDziękuję Olu.Wiem,że Ty wiesz:) Pieczesz w swojej?
UsuńMarzy mi się drewniana taca, ale na nóżkach. Twoja też super się prezentuje, miłego...
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo:) Wszystkiego dobrego!
UsuńBardzo fajna ta Twoja taca, myślę, że strzał w dziesiatkę! pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMyślę, że to jest najważniejsze, aby choć jedno miejsce w naszym domu, było dla nas taką oazą, miejscem wyciszenia, ciepła i spokoju, własnie tam gdzie można sobie w spokoju usiąść , napic się kawy i nic sobie nie robić z brzydkiej pogody za oknem :)))
OdpowiedzUsuńA tacka jest piekna :)) zresztą w całej tej kompozycji, którą stworzyłaś, to aż ma się ochotę do Ciebie przysiąść i rozkoszować chwilą :)))
Miłego dnia
Dziękuję Marysiu:) Nic nie stoi na przeszkodzie...Jak będziesz w Polsce zapraszam Cię do mojego stołu:)))
UsuńUdanego weekendu
Wlasnie ostatnio kupilam sobie ksiazke, stwoz do dla siebie i wlasnie taki powinien byc nasz dom - dla nas, nie dla innych...cudowna taca i cudownbe ujecia...pozdrawiam cieplo,Lou
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100%. Dziękuję bardzo:)
UsuńSerdecznie Cię pozdrawiam
padłam z wrażenia, ten miód..... przeniósł mnie myślami daleko daleko stąd.... ;) piękne zdjęcia
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jakie są Twoje wspomnienia...Serdecznie dziękuję i pozdrawiam:)
UsuńWspaniałe zdjęcia, a ta taca stanowi idealny dodatek :)
OdpowiedzUsuńOgromnie się cieszę,że udało mi się zrobić dobre ujęcia:)
UsuńPozdrawiam:)
masz rację, droga Ewciu, ja też nad kuchnią dumałam najwięcej ze wszystkich kątów w naszym mieszkaniu. To prawda, że kuchnia musi mieć w sobie jakiś klimat czy to nowoczesny, czy industrialny.. ;-) Ważne, żebyśmy czuli się w niej dobrze, w kuchni toczy się domowe życie. A taca jest świetna, faktycznie to bardzo przydatny element. ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło, miłego dnia!
Masz rację Natalio,ale jako dziewczynka,a później nastolatka chodziłam do pewnej koleżanki.Kuchnie mieli bardzo skromną.Typowe jak na owe czasy meble,pośrodku zwykły prostokątny stół z płyty,a nad nim lampa.Za kotarą była wanna...w kącie cudna stara otomana i mały telewizorek... Tam zawsze pachniało ciastem,a na stole często kleili pierogi...Tam kuchnia była miejscem,z którego nie chciało się wychodzić...Dzisiaj często mamy piękne meble,drogi sprzęt,duży metraż i...pustkę.Myślę,że miejsca tworzą ludzie,reszta jest tylko miłym dodatkiem tak jak moja taca,piec i przedmioty,które namiętnie gromadzę:)
UsuńMiłego wieczoru
fantastyczna ta taca! a jeśli chodzi o Twoje patrzenie na kuchnię to mam bardzo podobne :) u mnie kuchnia to nie tylko miejsce do gotowania, bo jakimś dziwnym trafem wszyscy najpierw do niej ciągną (nie tylko domownicy) i trudno nawet gości przemieścić z kuchni do salonu - wolą siedzieć w kuchni :)) czasem myślę sobie, że mój dom mógłby się składać tylko z kuchni i łazienki :)))))))))
OdpowiedzUsuńJa też mogłabym ograniczyć się do kuchni i łazienki...no może szkoda by mi było sypialni,bo też ją uwielbiam:)
UsuńWniosek z tego taki,że tak naprawdę niewiele potrzeba nam do życia i bycia szczęśliwymi...
rewelacyjna taca :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam Agnieszko:)
UsuńPiękna taca..i Gospodyni z sercem:)tylko taka stworzy ciepły klimat w kuchni..czy to w domu czy w bloku,na 20 metrach czy 10:)pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBaaardzo dziękuję i serdecznie Cię pozdrawiam:)
Usuńświetne aranżacje i zdjęcia! taca genialna! uwielbiam takie :)
OdpowiedzUsuńŚliczna ta taca:-) W bieli jej bardzo do twarzy! Ciekawa jestem Twojej klimatycznej kuchni, musi być boska:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
"Nie wszystko złoto co się świeci" Kasiu...
UsuńBardzo Ci dziękuję i gorąco pozdrawiam:)
macie kuchnię węglową! Wow!
OdpowiedzUsuńto musi być pięknie jesienią i zimą, gdy tak sobie napalicie i kawkę pijecie w kuchni... zresztą w kuchni to zawsze ważny jest klimat, dla mnie to serce domu :))))
ps. poproszę wafelka, kawkę i tę tacę :)))
buziaki :)))))))))
Karolinko,mamy kuchnię,ale nie mamy czasami wystarczająco czasu i chęci żeby uprzyjemnić nią sobie czas...
UsuńNa kawę i wafelka podane na tacy zapraszam.Zrobię go extra dla Ciebie:)))
Ewuś jaka cudna taca!!!!! Matko kochana, kilka dni mnie nie ma, a Ty takie cuda wyczyniasz :) Jestem zachwycona :)))))) Niesamowity klimat, oryginalna i zrobiona z pasją! Czyli wszystkie elementy na wyjątkową dekorację, która zaczaruje nasze wnętrza spełnione :)))) Jesteś wyjątkowa! Czy już Ci to mówiłam? :))) buźki wielkie!!!!!
OdpowiedzUsuńŻe nie wspomnę o kuchni węglowej, której zazdraszczam strasznie o dwóch kurach w spadku. Też chcę kuchnię węglową i też chcę kury na podwórku!
UsuńŚwietny panuje u Ciebie klimat:) Pozdrawiam ciepło! :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowa:)))Serdecznie Cię pozdrawiam!:)
Usuńprzydatny mebelek :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życze udanego tygodnia :) Zapraszam do mnie w odwiedziny
Rzeczywiście przydatny.Taka taca pozwala oszczędzić kilometry:)))
UsuńDziękuję za zaproszenie i pozdrawiam.
Taka kuchnia stała w moim rodzinnym domu. Na szczęście kiedy nastąpił remont i wymiana na kuchenkę gazową, całość została przeniesiona w inne miejsce i nadal można z niej korzystać. Najbardziej pamiętam robienie talarków, podsmażanie grzybów i pieczenie resztek ciasta makaronowego bezpośrednio na płytach. Mniam :) A planujesz może taką tacę w kolorze czarnym? Chętnie zobaczyłabym efekt :)
OdpowiedzUsuńPo pierwszym zdaniu wstrzymałam oddech...a po przecinku drugiego z ulgą nabrałam powietrza:)))Jedzenie
Usuńzrobione na takiej kuchni to rarytas:)))Może wiesz czym najlepiej czyścić płyty żeliwne kuchni?
Jeśli mi się uda postaram się pokazać Ci tacę w czarnym kolorze.
super tutaj u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! Bardzo mi miło:)))
UsuńCudne klimaty i przepiękne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńTaca jest prosta ale biel ją uszlachetnia a podkładki - miodzio :)
O, miodzio też jest ;D
Dziękuję! Rzeczywiście,biel pasuje do tej tacy...
UsuńPozdrawiam Marto:)))